Samochody używane z Niemiec

Samochody używane z Niemiec - skup samochodów, skup autDo Polski rocznie trafia nawet milion używanych samochodów osobowych. Większość z nich pochodzi z Niemiec i ma ponad dziesięć lat. Korekty licznika to w większości przypadków standard. Czy tak musi być?

Geneza problemu

Większość Polaków lubi auta sprowadzone z zagranicy. Zwykle są one znacznie lepiej wyposażone niż egzemplarze krajowe, a do tego dochodzi powszechne przekonanie o ich lepszym stanie. Jako, że rynek nie lubi próżni, powstało wiele firm, które zajmują się przywożeniem samochodów z różnych części europy. Prawie połowa (według badań z 2015 roku, jest to dokładnie 47%) pochodzi z Niemiec. Przemawiają za tym głównie powody ekonomiczne. Do naszych zachodnich sąsiadów jest zwyczajnie najbliżej, a dodatkowo ich rynek aut używanych jest jednym z największych na kontynencie.

Jednak sugerując się cenami, które można zauważyć w niemieckich ogłoszeniach, okazji jest niewiele. Większość godnych uwagi egzemplarzy jest w cenach takich samych jak te w Polsce lub nawet są droższe. Jak więc handlarze potrafią sprowadzić auto i jeszcze na nim zarobić?

Głównie egzemplarze wyeksploatowane

Niemcy to zamożny kraj, gdzie edukacja z zakresu ekonomii jest na wysokim poziomie. Samochód nie jest żadnym luksusem, ale zwykłym sprzętem domowym - takim samym jak lodówka czy pralka. Zatem bardzo rzadko się zdarza aby ktoś kupował auto jeśli nie jest mu ono naprawdę potrzebne. Samochody zwyczajnie służą do eksploatacji, a gdy już się zużyją, to wymienia się je na nowe. Właśnie na takich egzemplarzach bazują handlarze. Kupują najtańsze egzemplarze, które są przeznaczone tylko na eksport. Ich wartość jest na tyle niska, że duże inwestycje w ich naprawę są w Niemczech zwyczajnie nieopłacalne. Jednak w Polsce koszty serwisu są znacznie niższe niż na zachodzie. Można więc z powodzeniem wyremontować najtańszym kosztem takie auto w kraju i sprzedać jako okazję z Niemiec. Niestety prawie połowa aut sprowadzanych z zagranicy ma ponad dziesięć lat. Oznacza to, że są dość mocno "zmęczone" i mają duże przebiegi. Ale wszystko da się poprawić. Elementy eksploatacyjne można wymienić na chińskie zamienniki, a przebieg cofnąć. Wszystko tanio i efektywnie.

Mit dobrych aut za pół darmo

Wielu Polaków wciąż ma w pamięci sytuację z początku tego wieku. Wtedy to rząd niemiecki wprowadził wielki program dofinansowywania kupna auta nowego. Dzięki temu w ciągu kilku lat w Niemczech średnia wieku samochodów znacząco spadła. Zyskali na tym krajowi producenci, co ożywiło gospodarkę. W tym czasie wiele używanych pojazdów trafiało na sprzedaż tylko dlatego, że uchodziły za zbyt stare. Ich stan techniczny nie miał znaczenia. Szybko zauważyli to Polacy, którzy masowo zaczęli sprowadzać te niechciane samochody. Kupowali bardzo dobrze utrzymane auta za niewielkie pieniądze.

Jednak ostatni taki program miał miejsce w 2009 roku. Wtedy obywatele Niemiec mogli liczyć na dofinansowanie do nowego auta w wysokości nawet trzech tysięcy euro, jeśli w zamian zezłomowali swoje stare auto. Od tego czasu system dofinansowań nie jest prowadzony.

Prawie nówka, składana z trzech

Jednak przeglądając ogłoszenia można natrafić na samochody stosunkowo młode, które również przyjechały z zachodu. Mają one zwykle dwa, trzy lata. Jak to się stało, że ktoś postanowił się ich pozbyć? Powód jest zwykle prosty. Są to egzemplarze powypadkowe, które były na tyle mocno rozbite, że w Niemczech nie opłacało się ich już naprawiać. Dla polskich blacharzy to żadna przeszkoda. Szkoda tylko, że znów rządzi ekonomia. Takie mocno rozbite wraki są remontowane w najtańszy możliwy sposób, co zwykle wyklucza możliwość stosowania właściwej technologii. Składanie jednego samochodu z trzech innych nie jest niczym nadzwyczajnym. Wycina się całe elementy i spawa w jedną całość. Potem pozostaje już tylko kosmetyka. Trochę szpachli oraz lakieru i gotowe.

Świadome kupno

Jak uchronić się przed kupnem wyeksploatowanego lub mocno rozbitego samochodu? Rozwiązanie jest tylko jedno. Trzeba świadomie podchodzić do całego procesu nabywania auta. Należy dokładnie zweryfikować stan samochodu, którym jesteśmy zainteresowani. Jeśli nie znamy się zbyt dobrze na mechanice należy, przed finalizacją umowy, podjechać do warsztatu. Wprawny mechanik bez trudu wykryje wszystkie nieprawidłowości.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest też sprawdzenie historii danego egzemplarza. Zajmują się tym specjalistyczne firmy, a sam raport kosztuje zwykle kilkadziesiąt złotych. Jego kupno nie wymaga od nas nawet odchodzenia od komputera.

Jednak najważniejszym elementem jest zdrowy rozsądek. Jeśli auto jest oferowane w wyjątkowo niskiej cenie to niemalże na pewno jest coś z nim nie tak. Pozorne oszczędności przy zakupie z pewnością szybko odbiją się na kosztach eksploatacji oraz bezpieczeństwie.